Wczoraj pożegnaliśmy nieboszczyka. Dziś na jego miejsce został zaciągnięty niestety, nasz Polonez "Złota Rybka", która spłatała nam niezłego figla - zanik iskry w układzie zapłonowym. Poszukiwania iskry trwają. To jakby walka o ogień :-) Oby nie okazało się, że to kolejny nasz nieboszczyk...
Jeżeli połączymy informacje o wczorajszym pożarze w Olmecie i fakt, że tam skończył nasz nieboszczyk... możemy powiedzieć, że został skremowany ;-)
OdpowiedzUsuń